To, że punkty dymienia olejów mogą być ogólnie sklasyfikowane wyłącznie według ich rodzaju jest mitem. Robert Wolke ](http://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Wolke), emerytowany profesor chemii na Uniwersytecie w Pittsburghu i felietonista Washington Post, twierdzi, że punkt dymienia oleju różni się w zależności od pochodzenia i rafinacji . Podczas gdy punkt dymienia wzrasta wraz ze stopniem rafinacji oleju, Wolke zauważa, że wytwarzanie nieprzyjemnych w smaku wolnych kwasów tłuszczowych jest funkcją czasu, tzn. im dłużej gotujesz olej, tym gorzej smakuje. Dlatego, jeśli zamierzasz użyć oleju do szybkiego smażenia/sauté, nie ma znaczenia, jakiego rodzaju jest to olej. (Nie jestem jednak pewna, czy użyłabym nierafinowanego oleju do długiej pieczeni).
Alton Brown , amerykańska gwiazda kulinarna, która specjalizuje się w nauce stojącej za gotowaniem, zgadza się :
Teraz wiele wykresów i tabel próbuje określić ilościowo punkty dymienia, a ja jestem tutaj, aby powiedzieć ci, że wszystkie są kompletną bzdurą. Prawda jest taka, że jest zbyt wiele czynników wpływających na punkt dymienia, aby można było wysuwać tak konkretne twierdzenia. Powiem wam jedno. Wysoka temperatura zniszczy owocową dobroć oliwy z oliwek extra virgin lub orzechową dobroć oleju z orzechów włoskich. **Ale możesz smażyć z każdym olejem, tak długo jak pracujesz szybko.
[Podkreślenie moje.]
Nie polecam używania oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia do zastosowań w wysokiej temperaturze, nie dlatego, że prawdopodobnie uzyskasz niesmak (jeśli pracujesz szybko), ale dlatego, że to strata pieniędzy: Stracisz owocowe nuty, za które płacisz wysoką cenę. W całych południowych Włoszech i Hiszpanii, bardzo powszechne jest używanie oliwy z oliwek do smażenia (nawet oliwy z oliwek Virgin). Na przykład, Mario Batali (inny znany amerykański kucharz, który jest powszechnie cenionym włoskim szefem kuchni) robił to cały czas w swoim starym programie telewizyjnym .