2012-02-01 10:21:56 +0000 2012-02-01 10:21:56 +0000
40
40

Nigdy nie kończąca się zupa; czy jest rzeczywiście bezpieczna?

W czasach biednych uczniów lub pracowników młodzieżowych popularne było, że nigdy nie kończąca się zupa; duży garnek na piecu, który był uzupełniany nowymi i pozostałymi składnikami, gdy były dostępne.

Normalnie garnek był przechowywany w lodówce przez noc.

Karmowe rzeczy dodający byli czasem talerzowi resztki od fellow mieszkania (dzielący dom) kumpli, który z kolei jeść zupę, zbyt.

Najwięcej dni inni składniki byli świeżymi (ish) warzywami, fasolą, ziarnem, i świeżymi mięsnymi produktami pochodzącymi od lokalnego rzeźnika jako pieniądze pozwolić.

Brukselka kiełkuje tam, gdzie było to zabronione, i tak też były silne przyprawy (dodawałeś je do miski przed podaniem).

Dla ironii, duży (oczyszczony) kamień zawsze pozostaje w garnku.

Świeży chleb był czasem pieczony w piecu, podczas gdy popękane kości były brązowe, ale piec często był elektryczną i środowiskową pułapką śmierci.

Garnek działał aż do wakacji i nikt nie dostał zatrucia pokarmowego w moim czasie, ani z żadnych historii studenckich, które kiedykolwiek słyszałem.

Ten rodzaj aktywności jest zapisany w historii jako popularny pomysł na oszczędzanie zasobów.

Czy istnieje jakiś realny wpływ tej metody gotowania na bezpieczeństwo żywności? Czy kiedykolwiek opublikowano jakiekolwiek badania nad tą techniką?

Nadal polecam ten pomysł oszczędzania pieniędzy obecnym studentom, nie lubiącym jednak kontynuować złych praktyk.

Odpowiedzi (5)

29
29
29
2012-02-08 18:36:05 +0000

Potrzeba sporo czasu, aby garnek gorącej zupy ostudził się do 40°F w lodówce. Kilka godzin, czasami, w zależności od kształtu garnka i objętości zupy. Jeśli codziennie podgrzewasz i ponownie schładzasz tę samą zupę, będzie ona spędzała dużo czasu w strefie zagrożenia. Od bezpieczeństwa perspektywy, ty byłeś dużo lepszy robić garnka zupa każdy kilka dni i wtedy dogrzewać właśnie porcję który jesz ty właściwie iść.

wciąż polecam ten pieniądze oszczędzać pomysł aktualni studenci

Zupa is świetny jedzenie dla rozciągać dolara, ale no widzę jak ja jest jakaś kosztowny robić świeżemu garnkowi dwa razy w tygodniu i ja no musi brać dużo czas either. Rozumiem, że dodawaliście skrawki każdego wieczoru, ale mogliście równie łatwo zaoszczędzić te skrawki na dzień lub dwa, dopóki nie zrobicie kolejnego garnka zupy.

10
10
10
2012-02-01 19:01:29 +0000

Oficjalnie, to niebezpieczne. Jest to w dużej mierze spowodowane tym, że czas spędzony w “strefie zagrożenia” kumuluje się. Możesz zabijać bakterie, ale w trakcie ich życia mogą one uwalniać toksyny i zarodniki, których możesz nie zabijać. Za każdym razem, gdy odgrzewasz resztki, sumują się one w “strefie zagrożenia”.

Dodajmy, że zupa jest dobra tylko w lodówce 3-4 dni - więc jeśli nie została w pełni odgrzana wszystkie 3-4 dni, to jest niebezpieczna, że pierwszy 5 dzień , niezależnie od innych dyskusji. Bakterie nadal rosną w lodówce, tylko wolniej.

2
2
2
2012-02-01 17:24:45 +0000

Dobrą rzeczą w zupie jest to, że jest wystarczająco gorąca, aby zabić wszystkie potencjalne patogeny. Jest również mało prawdopodobne, aby było to środowisko o niskiej zawartości tlenu i niskiej kwasowości na tyle długo, aby zatrucie jadem kiełbasianym mogło odwrócić jego głowę. Brzmi zupełnie praktycznie i najbezpieczniejszy możliwy sposób robić use lewe overs i wątpliwych cięciach (inny sposób jest curries zgaduję).

Wygląda na mnie “filiżanka brązowy” był dostępny od zupnych sprzedawców w odległej przeszłości. Może to tylko w powieściach fantasy :-).

1
1
1
2019-02-01 23:11:18 +0000

Ok, od wielu lat robię niekończącą się zupę. Wcale nie wkładam jej do lodówki. Naprawdę jemy bardzo luksusowo. Więc, to nie jest oszczędność, której szukamy. Nie ma nic takiego jak gorąca zupa, kiedy tylko chcesz, jeśli zupa jest wystarczająco dobra. Do zupy nie wkładamy resztek resztek od innych ludzi (jest bezpieczna ze względu na temperaturę, po prostu nie lubimy), z wyjątkiem tego, że od czasu do czasu zamrażam kości, aż będę miał wystarczająco dużo na zrobienie bulionu kostnego. Dla naszej niekończącej się zupy, jeśli naprawdę ją lubimy, utrzymujemy ją w temperaturze 180°F. Ledwo się zmienia i nie martwię się o to, że góra jest gorętsza od dołu, ani o to, że trzeba ją mieszać, jak to się robi, gdy ma się 140°F. Jeśli dodajesz składniki do gotowania na noc, utrzymuję je w temperaturze 200°F. Jeśli dodajesz składniki do gotowania w ciągu ½ do 1 godziny 210°F (gotowanie na wolnym ogniu). Mimo, że możesz go gotować w nieskończoność, ponieważ 180°F to jak zamrażanie, zazwyczaj utrzymuję go tylko przez około 5 dni. Znajduję świeżą zupę wydaje się smakować trochę lepiej niż dodawać do starej zupy, chociaż robiłem to wiele razy i miałem to iść dla miesięcy, z czasem znalazłem 5 dni jest wystarczający.

-2
-2
-2
2018-05-29 02:40:22 +0000

Strefa zagrożenia wynosi od 40 do 140 F, gdzie mogą rozwijać się bakterie. Podczas gotowania się, jest powyżej 140. Po schłodzeniu w lodówce, jest poniżej 40. Teoretycznie, można by ją wiecznie schładzać lub wiecznie dusić i można by ją zachować, ale to nie jest praktyczne (za drogie, żeby cały czas się dusiła, a z drugiej strony nie chciałoby się jej jeść na zimno). Ponadto, czas, jaki każda część tego produktu spędza pomiędzy tymi tempsami, to czas, w którym rosną bakterie, więc kształt pojemnika, w którym go schładzasz, jest również ważny. Nigdy nie wkładaj garnka do lodówki, ponieważ w ten sposób zupa pozostanie w środku tego kształtu, zachowując trochę ciepła dłużej - ponieważ peryferie się schładzają, środek będzie w strefie zagrożenia zbyt długo. Dlatego podczas chłodzenia najlepiej jest przenieść zupę do bardziej płaskich lub mniejszych pojemników, aby wyeliminować ten ciepły środek. To dlatego restauracje przenoszą zupę z garnka do bardziej płaskich naczyń, takich jak te w stole parowym, nie dlatego, że potrzebują garnka na następną partię, ale dlatego, że garnek z ciepłą zupą w lodówce staje się inkubatorem bakterii.