Czy jajka na miękko można ugotować i zamienić na jajka na twardo?
Niedawno ugotowałam kilka jajek, a następnie włożyłam je do lodówki. Kiedy poszedłem ich użyć, nie były przez cały czas gotowane. Mogę je ponownie ugotować, czy mam je wyrzucić?
Niedawno ugotowałam kilka jajek, a następnie włożyłam je do lodówki. Kiedy poszedłem ich użyć, nie były przez cały czas gotowane. Mogę je ponownie ugotować, czy mam je wyrzucić?
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywności, tak długo, jak długo jajko byłoby bezpieczne do jedzenia tak jak jest (to znaczy, że nadal jest w swojej nieuszkodzonej skorupce, zostało szybko schłodzone po ugotowaniu, a następnie schłodzone), jest bezpieczne do ponownego ugotowania.
Jeśli chodzi o jakość, nie jestem pewien, że otrzymasz bardzo smaczny wynik. Prawdopodobnie skończysz co najmniej z przegotowaną i gumową bielą.
Absolutnie możesz. Zeszłej nocy ugotowałam kilka jajek. Wrzuciłam je pod zimną wodę i włożyłam do lodówki. Zjadłem je dzisiaj i były za miękkie, jak, białasy jeszcze za miękkie. Wsadziłem je dziś z powrotem na kilka minut do wrzącej wody, a potem znów wrzuciłem pod zimną wodę. Były doskonałe! Pyszne, o doskonałej konsystencji, doskonałe. Możesz je całkowicie zagotować!
Zrobiłem to dzisiaj bez problemu. Włożyć zimną, głupią wodę do patelni, wyjąć z kąpieli zimnej wody półstudne jajka, włożyć z powrotem do patelni i doprowadzić wodę do wrzenia, zostawić je tam około 15 minut na dole. Następnie włożyć je z powrotem do wanny z zimną wodą, aby upewnić się, że dobrze się obierali. Nie ma żadnego problemu. Jajka okazały się dobre.
Pękłem cały tuzin i zacząłem je obierać. Potem znalazłem je niedogotowane. Przyniosłem tylko patelnię z wodą do wrzenia i wrzuciłem popękane jajka, gotowałem je jeszcze przez 14 minut, odsączyłem i ostudziłem, wyszły doskonałe. Ocaliłam ten dzień!
Właśnie ugotowałam tuzin jajek według przepisu na “jajko idealne ugotowane” (który mówił, że należy gotować i przykrywać przez 17 minut), ale po ostygnięciu pod zimną wodą były one miękkie i gotowane. Włożyłam je z powrotem do garnka, zagotowałam ponownie wodę i wyjąłam je po tym jak zaczęły się gotować, przykryłam (ponownie) i ostudziłam zimną wodą (ponownie). Tym razem były gotowe, ale kiedy je obierałem, skorupka zerwała się w małych kawałkach, których wysiadanie trwało dwa razy dłużej (3x)… ale były w porządku.