Dokładnie to samo stało się ze mną około miesiąca temu - pieczony cały kurczak, jasnoczerwona, przeciekająca krew wokół kości i stawów.
Spojrzałem wtedy w górę. Nie znalazłem prawdziwie autorytatywnego źródła jak USDA, ale znalazłem kilka przypadków, w których ludzie mówili, że to się stało nawet z bardzo przetworzonym kurczakiem. Znalazłem też kilka linków podobnych do tego:
Bloody Chicken
Autor (doktorat zgodnie z tą stroną) przeprowadził szereg eksperymentów gdzie ugotował kurczaka i sprawdził wszędzie jego wewnętrzną temperaturę, upewniając się że faktycznie był on pasteryzowany i stąd wolny od wszelkich bakterii, a jego części były ciągle zakrwawione w środku.
Według niego (i kilku innych źródeł, które znalazłem), to dlatego, że kurczaki są bardzo młode i ich kości nie stwardniały prawidłowo; kiedy je gotujesz, szpik wydostaje się na zewnątrz i kończy się tak, jak to opisałeś.
Jeśli używasz termometru do badania mięsa, aby sprawdzić kurczaka pod kątem donności, a jesteś pewien, że zrobiło się wystarczająco gorąco, to nie martw się o krew. Nie jest apetyczna, ale nie jest też szkodliwa.
FWIW, zjadłam kurczaka, gdy mi się to przytrafiło i nie zachorowałam ani trochę.