Dlaczego mieszanie dobrej whiskey z colą i starszym napojem jest tak niefrasobliwe?
Zamówiłam Jamesona i piwo imbirowe w pubie tamtej nocy i mój brat zapytał mnie, dlaczego nie zamówiłam go schludnie lub z lodem, ponieważ była to “całkiem niezła” whiskey. W tej chwili zamawiam dobrego bourbona z Kentucky (Willet) z napojem imbirowym Reed'a. Czy to jest “złe”? Czy to ma znaczenie, czy napój imbirowy jest dobry?
Wiem, że niektórzy mogą uznać to za pytanie opiniotwórcze, ale pytam, czy poważni producenci whiskey wyśmiewaliby się z tego, czy też robili to w jakiejś konkretnej literaturze. Wiesz… kolekcjonerzy, barmani, gorzelnicy, itd. Jakie jest uzasadnienie powszechnej praktyki zniechęcania do mieszania dobrych lub lepszych whisky?