Jak ugotować kalmary i kałamarnice i nie utrudniać im tego?
Ciężko mi z tą pozornie prostą “przekąską”.
Kalmary i kałamarnice są zazwyczaj podawane mi przez mojego sąsiada, który jest potworem z owoców morza. Jest mrożony i jest to mieszanka ośmiornicy i pierścieni kałamarnicy, bez etykiety.
Próbowałam je gotować i smażyć. Próbowałem też gotować, a następnie smażyć. Smak jest zawsze dobry, ale konsystencja nie jest delikatna i jakby gumowa.
Możliwe, że ten rodzaj kałamarnic jest twardszy (np. marokańska ośmiornica jest delikatniejsza od tajskiej), a powód, dla którego sąsiad mówi: “przyjeżdżaj, nie mogę tego dobrze ugotować… tutaj… próbujesz”.
Czy jest jakaś sztuczka, żeby je dopiec?