Tak, to ma duże znaczenie. Kiedy rozdzielacie białko jajka, to jest do ubijania go w pianę. Ta pianka jest pianką proteinową, opierającą się na zahaczających się o siebie proteinowych końcówkach. Nawet małe ślady tłuszczu uniemożliwią tworzenie się pianki. Żółtka jaj zawierają duże ilości tłuszczu. Po pęknięciu żółtka w białku, należy rozpocząć oddzielanie od nowa, ponieważ może to zapobiec tworzeniu się piany. Nie używaj też plastikowych miseczek do ubijania białek (ich powierzchnia zatrzymuje cząsteczki tłuszczu nawet po umyciu, dając mniej stabilną pianę) i ubijaj tylko czystą ubijaczką lub mieszadłem (nie takim, którego właśnie użyłeś do czegoś innego, nawet jeśli wytarłeś je do czysta).
Aby zapobiec dużym problemom, po prostu oddziel każde nowe jajko w filiżance i dodawaj nowe białko do starych białek dopiero po jego czystym oddzieleniu. Inaczej będziesz miał duże kłopoty, jeśli oddzieliłeś dużo i ostatnie jajko zanieczyszcza całe białko żółtkiem. Pojedyncze zanieczyszczone jajko można z łatwością użyć ponownie do zrobienia szybkiej kanapki z jajkiem lub czegoś innego.
Zanieczyszczenie na odwrót nie jest tak niepokojące. Nadal chcesz pracować tak precyzyjnie, jak to tylko możliwe, ponieważ receptury tylko z żółtkiem często mają nieco gorszą konsystencję, jeśli dodamy do nich białko, ale małe ilości zanieczyszczeń są zazwyczaj niezauważalne w gotowym produkcie, nawet w piankach (zabaglione, majonez). Dzieje się tak, ponieważ pianki z żółtek są oparte na tłuszczu, a małe ilości białka nie zapobiegają tworzeniu się piany z tłuszczu.